wycieczka nr 3 2011 Wielka Czantoria Przełęcz Beskidek Soszów Wielki Stożek Wisła Głębce
Autor: konsolfilm
Opracowano: 2012-08-11 17:14:22
Trasa: Ustroń Polana Stokłosica Wielka Czantoria Beskidek Schronisko na Soszowie Soszów Wielki Mały Stożek Schronisko PTTK Stożek Łabajów Wisła Głębce
wycieczka 3 wtym roku ja i dwójka dzieci 8 i 11 lat tym razem żona w domy wielce chora.Ustroń polana auto zostawione przy Dworcu PKP bespłatny parking 7:40 wjazd wyciągiem na wielką czantorię o 8:00 na górze śniadanie o 9:00 dzieci na tor saneczkowy i wyruszamy pod wieże widokową 9:30 przy wieży krótki odpoczynek(piwko) i idziemy na przełęcz Beskidek na przełęczy meldujemy się o 10:30 odpoczynek i idziemy na soszów o 12:00 w schronisku na Soszowie wyruszamy o 13:30 na Wielki stożek cieślar punkt widokowy 14:00 piękne widoki idziemy od tego momętu cały czas w słońcu (pot się leje wiecie po czym)mały stożek osiągamy 0 15:00 i wkrótce zaczyna się jazda bardzo ostre podejście na Wielki stożek o 16:15 są my w schronisku na Wielkim stożku (cham) i idziemy dalej do wisły głębce na stacji PKP Wisła głębce są my o 19:00 (ostatni pociąg 19:05)zdążyliśmy na styk pociągiem do auta ustronia polany
2012.08.25 – Wisła, Soszów, Stożek
Autor: stefan26
Opracowano: 2012-08-26 09:29:30
Trasa: Wisła Uzdrowisko Wisła Jawornik PKP Wisła Jawornik Schronisko na Soszowie Soszów Wielki Mały Stożek Schronisko PTTK Stożek Łabajów Wisła Głębce
Niekorzystne przepowiednie synoptyków dotyczące pogody na najbliższy czas skłoniły nas do zaplanowania kolejnej wycieczki. Pierwotnie mieliśmy pojechać na sesję zdjęciową do opustoszałego ośrodka HPR Kozubnik lecz ze względu na bezpieczeństwo naszych dzieci (ciężko ich upilnować, a jest tam niebezpiecznie) ostatecznie wybraliśmy normalną wycieczkę w góry. Nie chciałem daleko jechać więc wybrałem trasę blisko nas i jak się okazało nigdy jeszcze nią nie szliśmy.
Do Wisły Uzdrowisko mamy ok 40 minut jazdy samochodem (spokojnie jadąc). Zaparkowaliśmy obok stacji PKP i niebieskim szlakiem wyruszyliśmy w kierunku Wisły Jawornik. Trasa około 1h prowadziła wzdłuż drogi, dopiero w centrum wioski trasa skręcała w lewo i prowadziła nas w obszary osiedlowe, gdzie szlak robi się bardziej stromy. Zabudowania praktycznie towarzyszyły nam, aż do wejścia na Soszów (886m) i co jest nie korzystne (przynajmniej dla nas) da się tam wjechać samochodem. Podejście jest stosunkowo proste, ale ze względu na duchotę panującą wokoło sprawiało, że szliśmy bardzo wolnym tempem.
Przy schronisku na Soszowie Wielkim, gdzie milion turystów wjeżdża kolejką ciężko było znaleźć spokojne miejsce na odpoczynek i posiłek. Bardzo sympatycznie jest kiedy po podejściu do jakiegoś celu, można napić się i posilić w miłym otoczeniu. Niestety tam gdzie są łatwo dostępne miejsca, ciężko jest o spokój.
Następna część naszej trasy do Małego Stożka (843m) prowadziła czerwonym szlakiem i była mało wymagająca. Prowadziła utwardzona drogą i po drodze mijaliśmy zamieszkałe tereny, gdzie nasze dzieci z bliska mogły pooglądać zwierzęta takie jak krowy, kaczki, indyki i oczywiście miały z tego powodu dużo frajdy. Na tej trasie także spotkałem dawnego kolegę, który razem z synem pokonywał tą trasę na rowerze. Po krótkiej i sympatycznej rozmowie pożegnaliśmy się i ruszyliśmy dalej na najbardziej wymagające podejście na naszej trasie na szczyt Stożka (978m). Podejście jest krótkie lecz bardzo strome i tam można sie naprawdę zmęczyć. Bardzo lubimy takie podejścia, bo im ciężej tym większa satysfakcja z podejścia. Po 20 minutach byliśmy na szczycie i udaliśmy się do schroniska na ciepłą herbatę z cytryną. Schronisko jest duże, ma swój klimat i jest najstarszym istniejącym schroniskiem w Beskidzie Śląskim. Odpoczęliśmy w nim sobie troszkę popijając i jedząc nasz prowiant wycieczkowy.
Po około 40 minutach ruszyliśmy zielonym szlakiem w kierunku Wisły Głębce. Trasa jest zróżnicowana i początkowo prowadzi lasem po stromej ścieżce, gdzie po dojściu do zamieszkałych terenów przeradza się w drogę z płytami betonowymi, a po godzinie w asfalt. Celem naszej była stacja PKP w Wiśle Głębce, skąd dojechaliśmy pociągiem do początku naszej trasy w Wiśle Uzdrowisko. Podróż pociągiem, która trwała ok 10 minut, była dodatkową atrakcją dla nas bo w moim przypadku ostatni raz pociągiem jechałem ok 15 lat temu, a dla Konrada, to był pierwszy raz ;)
Trasa była bardzo fajna i średnio wymagająca. Zadowoleni jesteśmy bardzo z faktu, że mamy góry niemal na wyciągnięcie ręki, gdzie zawsze znajdziemy chwilę na obcowanie z naturą.
Zapraszam do galerii zdjęć z naszej wycieczki
Łabajów - Czantoria - Łabajów
Autor: Majka_W
Opracowano: 2013-10-29 13:20:14
Trasa: Wisła Głębce Łabajów Schronisko PTTK Stożek Mały Stożek Soszów Wielki Schronisko na Soszowie Beskidek Wielka Czantoria Beskidek Schronisko na Soszowie Soszów Wielki Mały Stożek Schronisko PTTK Stożek Łabajów Wisła Głębce
Faktyczny poczatek i koniec trasy to parking pod kolejką w Wiśle Łabajowie. Wycieczka była więc o kilka kilometrów krótsza, ale odcinek szlaku zielonego Wisła Głęce -Łabajów to głównie asfalt, więc chętnie sobie to odpuścilismy. Dzień był bardzo upalny, więc podejście na szczyt Czantorii było wymagające. Pomimo że to piątek ludzi sporo głównie dzięki wyciągom. Ale trasa niestety w większości "zurbanizowana"